top of page
Szukaj
  • Zdjęcie autoraAdam Kłoszewski

Patologiczne praktyki w OMZRiK

Zaktualizowano: 11 wrz 2023

Krytyka postępowania osób powiązanych z OMZRiK

Krytyka postępowania osób powiązanych z OMZRiK
Patologiczne praktyki w OMZRiK

„Musicie przestać uważać się za Naród!” – te słowa zapadły mi w pamięci. Wypowiedział je wykładowca Wyższej Szkoły Handlu i Prawa w Warszawie w pierwszej połowie 2000 r. Uznałem je za agresję na wolny wybór bycia tym, kim chce się być. To właśnie one sprawiły, że w akcie obrony wolności zostałem narodowcem. Dodam, że okazało się, że wypowiadający uważał się za Żyda i aktywnego komunistę. Dowodem na jego prokomunizm jest niezaliczenie egzaminu studentowi, którego odpowiedź egzaminacyjna - choć była na piątkę – nie pozostawiała suchej nitki na tym ustroju zakazanym przez art. 13 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, który stanowi, iż Zakazane jest istnienie partii politycznych i innych organizacji odwołujących się w swoich programach do totalitarnych metod i praktyk działania nazizmu, faszyzmu i komunizmu, a także tych, których program lub działalność zakłada lub dopuszcza nienawiść rasową i narodowościową, stosowanie przemocy w celu zdobycia władzy lub wpływu na politykę państwa albo przewiduje utajnienie struktur lub członkostwa.


Od tego czasu minęły już dwadzieścia trzy lata. Ale w praktyce niewiele zmieniło się. Antypolonizm ma się dobrze, zaś w ostatnich latach przechodzi swój renesans. Niewątpliwie związane jest to z polityką pronazistowską. Chodzi oczywiście o wspieranie nazistów i banderowców na Ukrainie, jak również rozpostarcie w Polsce parasola ochronnego nad tymi bandytami przez post-magdalenkowy nie-Rząd PO-PiSu i ich przybudówki, którzy pokozali swoje prawdziwe antypolskie oblicze podczas operacji zwanej potocznie „Plandemią SARS-CoV-2”. W latach 2020 – 2022 (do momentu rozpoczęcia rosyjskiej operacji wojskowej w Ukrainie) tak ochoczo wspierały niszczenie klasy średniej, terroryzowanie Narodu Polskiego przy użyciu SANEPIDu, niektórych lekarzy siedzących w kieszeniach korporacji farmaceutycznych czy służalczego Komendanta Głównego Policji i jego najemników, tj. tych z funkcjonariuszy Policji, którzy nie dotrzymali wierności rocie ślubowania z art. 27 ust. 1 Ustawy z dnia 6 kwietnia 1990 r. o Policji (Dz. U. 1990 Nr 30 poz. 179 z późn. zm.), o następującej treści: „Ja, obywatel Rzeczypospolitej Polskiej, świadom podejmowanych obowiązków policjanta, ślubuję: służyć wiernie Narodowi, chronić ustanowiony Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej porządek prawny, strzec bezpieczeństwa Państwa i jego obywateli, nawet z narażeniem życia. Wykonując powierzone mi zadania, ślubuję pilnie przestrzegać prawa, dochować wierności konstytucyjnym organom Rzeczypospolitej Polskiej, przestrzegać dyscypliny służbowej oraz wykonywać rozkazy i polecenia przełożonych. Ślubuję strzec tajemnic związanych ze służbą, honoru, godności i dobrego imienia służby oraz przestrzegać zasad etyki zawodowej”. Konstrukcja tego przepisu wyraźnie wskazuje hierarchię wartości, którymi policjant ma ustawowy obowiązek kierować się. Tym samym, policjantowi nie wolno wykonać żadnej decyzji swojego przełożonego, która koliduje z wartościami rzędu wyższego nad nią.


Oprócz wymienionych, na szczególnie uwzględnienie zasługują niektóre działania osób powiązanych z fundacją Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Zgodnie z informacjami zamieszczonymi na stronie internetowej https://wyszukiwarka-krs.ms.gov.pl/dane-szczegolowe-podmiotu;numerKRS=reJLwnv8qtrLrNUA1Ij9HQ%3D%3D;typ=S

i w odpisie aktualnym KRS siedzibą tej fundacji jest Warszawa (00-057), Plac Jana Henryka Dąbrowskiego 5, wpisana jest w dniu 7 lipca 2017 r. do Rejestru Stowarzyszeń, innych Organizacji Społecznych i Zawodowych, Fundacji oraz samodzielnych Publicznych Zakładów Opieki Zdrowotnej, prowadzonego przez Sąd Rejestrowy dla m. st. Warszawy w Warszawie, XII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego pod nr KRS 0000685333 NIP 5272812884 REGON 36777146300000, reprezentowana jest przez Zarząd, przy czym do składania oświadczeń woli w imieniu Zarządu upoważniony jest Prezes samodzielnie lub Fundator, jeżeli pozostaje członkiem Zarządu. Aktualnie prezesem Zarządu jest Konrad Dulkowski nr PESEL 72032314457. Ujawnienie numeru PESEL Konrada Dulkowskiego nie narusza przepisów o ochronie danych osobowych, bowiem numer ten autor pobrał z odpisu aktualnego z tego Rejestru. Odpis jak też wszystkie zawarte w nim informacje są jawne. Jednostką terenową tej fundacji jest Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych Oddział w Krakowie, ul. Kalwaryjska 69 lok. 9, 30-504 Kraków.


Zgodnie z treścią zamieszczoną w Rubryce 3 wskazanego odpisu celami fundacji są:

  • promocja kultury wysokiej

  • pomoc społeczna, w tym pomoc rodzinom i osobom w trudnej sytuacji życiowej oraz wyrównywanie szans tych rodzin i osób

  • działalności charytatywna

  • podtrzymywanie tradycji narodowej, pielęgnowanie polskości oraz rozwój świadomości narodowej, obywatelskiej i kulturowej

  • działalność na rzecz mniejszości narodowych

  • ochrona i promocja zdrowia

  • działanie na rzecz osób niepełnosprawnych

  • promocja zatrudnienia i aktywizacja zawodowa osób pozostających bez pracy i zagrożonych zwolnieniem z pracy upowszechnianie i ochrona praw kobiet oraz działalność na rzecz praw kobiet i mężczyzn

  • działalność wspomagająca rozwój gospodarczy, w tym rozwój przedsiębiorczości - działalność wspomagająca rozwój wspólnot i społeczności lokalnych

  • nauka, edukacja, oświata i wychowanie

  • krajoznawstwo oraz wypoczynek dzieci i młodzieży

  • kultura i sztuka, ochrona dóbr kultury i tradycji

  • upowszechnianie kultury fizycznej i sportu

  • porządek i bezpieczeństwo publiczne oraz przeciwdziałanie patologiom społecznym

  • działania na rzecz integracji europejskiej oraz rozwijania kontaktów i współpracy między społecznościami

  • promocja i organizacja wolontariatu

  • ekologia, ochrona zwierząt oraz ochrona dziedzictwa narodowego

  • działania związane z ujawnianiem przestępstw oraz organizowanie pomocy ofiarom przestępstw

  • prowadzenie teatrów, galerii, domów kultury, klubo-kawiarni, kin, kabaretów, kawiarni oraz restauracji w których o prowadzi się działalność wystawienniczą lub koncertową.

Autorowi niniejszego artykułu nie są znane żadne działania tej fundacji służące realizacji jej celów statutowych – inne, niż te pogrubione. A i te budzą kontrowersje. Co może być związane z ewentualnymi zainteresowaniami Konrada Dulkowskiego pedofilią – jak też niewątpliwie interesującym opinię publiczną jego stosunkiem do niej. W tym miejscu autor wyjaśnia, iż według Richarda von Krafft-Ebinga (Krafft-Ebing, R. von (1886): Psychopathia sexualis: A medico-forensic study (trans by H. E. Wedeck). New York: G. P. Putnam’s Sons, 1965. ISBN 1-55970-425-X) termin paedophilia erotica oznacza zainteresowanie seksualne jedynie dziećmi w wieku przedpokwitaniowym. W klasyfikacji ICD-10 pedofilia ma kod F65.4, w klasyfikacji DSM-IV i DSM-5 – 302.2. W obu przypadkach zaliczana jest do kategorii zaburzeń preferencji seksualnych.


W artykule Moniki Żmijewskiej pt. „Historia sprzed 15 lat powraca. W Trzyrzeczu mówią o pedofilii” opublikowanym w dniu 31 lipca 2012 r. na stronie https://e-teatr.pl/historia-sprzed-15-lat-powraca-w-trzyrzeczu-mowia-o-pedofilii-a141473 wynika, iż Konrad Dulkowski jest reżyserem sztuki teatralnej „Blackbird” wystawianej w Teatrze TrzyRzecze w Białymstoku. Jest w nim napisane, iż: Ona miała lat 12, on 30. On ją uwiódł? Ona go sprowokowała? Dziesiątki pytań, jak mogło do tego dojść, wypełnia ciasny Teatr Trzyrzecze. Nie ma tu łatwych, gotowych odpowiedzi, atmosfera robi się coraz gęstsza Wakacje w pełni, białostockie teatry są zamknięte, ale nie Trzyrzecze przy ul. Młynowej 19, które ambitnie postanowiło wypełnić wakacyjną lukę. I bynajmniej nie rozrywką lekką, łatwą i przyjemną. Konrad Dulkowski wraz z dwojgiem aktorów - Dagmarą Bąk i Tomaszem Sobczakiem (znanymi m.in. z różnych filmów i seriali telewizyjnych) - przygotował spektakl według dramatu Davida Harrowera - "Blackbird". To kolejna produkcja, która sięga po tematy trudne, nieoczywiste. Był już w Trzyrzeczu problem depresji i autodestrukcji czy samotności w korporacji. "Blackbird" sięga po motyw pedofilii. Co ciekawe jednak, czyni to w sposób niejednoznaczny - spektakl pozostawia mnóstwo pytań, nie daje gotowych odpowiedzi. To trochę jak historia z "Lolity".


To nie jest jedyny powód obaw społecznych o prawdziwe przyczyny ewentualnego zainteresowania się pedofilią przez Konrada Dulkowskiego. W artykule pt. „34-letni obcokrajowiec miał dotykać 8-latkę na basenie. Kolejny taki przypadek w ciągu dwóch dni” opublikowanym w dniu 17 lipca 2023 r. na stronie https://www.wprost.pl/kraj/11310481/34-letni-obcokrajowiec-mial-dotykac-8-latke-na-basenie-kolejny-taki-przypadek-w-ciagu-dwoch-dni.html jest napisane:


Zatrzymano 34-letniego mężczyznę, który jest podejrzany o molestowanie seksualne 8-latki. Kolejne trzy dziewczynki stwierdziły, że również były dotykane w podobny sposób.


W niedzielę 16 lipca 2023 r. na basenie w Zdzieszowicach (woj. opolskie) jedna z osób poinformowała ratownika, że mężczyzna wypoczywający na kąpielisku dotykał w miejsca intymne małoletnią dziewczynkę – podał portal nto.pl. Ratownik powiadomił policję. Okazało się, że na basenie były też trzy inne dziewczynki, które stwierdziły, że były dotykane w podobny sposób przez mężczyznę.


Dotykał dziewczynkę w miejsce intymne na basenie. Sprawą zajmuje się policja i prokuratura

Funkcjonariusze zatrzymali w tej sprawie 34-letniego mężczyznę. To cudzoziemiec, który na co dzień mieszka na terenie powiatu krapkowickiego. Śledczy prowadzą czynności ws. molestowania jednej z dziewczynek. Chodzi o art. 200 par. 1. Kodeksu karnego, które mówi o seksualnym wykorzystaniu małoletniego. Za takie przestępstwo grozi od dwóch do 12 lat więzienia.


Policja nie chciała udzielać więcej informacji powołując się na delikatność sprawy. Sprawę bada też strzelecka prokuratura. RMF FM podało, że obcokrajowiec przebywa w policyjnym areszcie. Poszkodowaną miała być 8-letnia dziewczynka. Z kolei najstarsze z trójki dzieci ma 15 lat. Ten wątek jest obecnie sprawdzany.


(…)


Do podobnej sytuacji doszło dzień wcześniej na kąpielisku w Bytomiu. Ochroniarze na basenie otrzymali zgłoszenie od matki dziewczynki korzystającej z basenu oraz dwóch chłopców. Kobieta zeznała, że jej córka powiedziała jej o zaczepkach ze strony 50-letniego mężczyzny. Zaczepki podczas zabawy w wodzie ze strony tej samej osoby zgłosili również chłopcy. Wyprowadzono Gruzina i jego współtowarzyszy w wieku od 18 do 55 lat. Tłum stał się agresywny i niemal doszło do samosądu.


Na stronie https://www.wprost.pl/kraj/11310370/pedofile-na-basenie-w-bytomiu-nowe-informacje-ws-samosadu-na-gruzinach.html jest opublikowany w diu 17 lipca 2023 r. artykuł pt. „Pedofile na basenie w Bytomiu? Nowe informacje ws. samosądu na Gruzinach” jest napisane:

Prokuratura ma w planach przesłuchanie czterech Gruzinów, którzy mieli zaczepiać dzieci na basenie w Bytomiu. Do wykonania czynności potrzebny jest biegły tłumacz języka rosyjskiego.

Urząd Miejski w Bytomiu poinformował, że w sobotę około godz. 16 ochroniarze pilnujący bezpieczeństwa na terenie kąpieliska odkrytego w Parku Miejskim w Bytomiu otrzymali zgłoszenie od matki dziewczynki korzystającej z basenu oraz dwóch chłopców. Kobieta zeznała, że jej córka powiedziała jej o zaczepkach ze strony 50-letniego mężczyzny. Zaczepki podczas zabawy w wodzie ze strony tej samej osoby zgłosili również chłopcy.


Ochroniarze podjęli interwencję i wyprowadzili mężczyznę oraz trzech jego współtowarzyszy z basenu, a także zawiadomili policję. To Gruzini w wieku od 18 do 55 lat. Po przyjeździe funkcjonariuszy na kąpielisku utworzyło się zbiegowisko. W związku z agresywnym zachowaniem części osób obserwujących zatrzymanie policjanci podjęli interwencję z udziałem tarcz i gazu łzawiącego. Policja zabezpieczyła nagrania z kamer monitoringu i prowadzi czynności zabezpieczające.


(…)


Prokuratura w rozmowie z Dziennikiem Zachodnim ujawniła, że na poniedziałek 17 lipca zaplanowano przesłuchania obcokrajowców. – Oczekujemy na materiały z policji. Nie mamy żadnych informacji na temat materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie – wyjaśniała prok. Karina Kamińska-Synowiec. Prokurator dodała, że do przesłuchania mężczyzn potrzebny jest biegły tłumacz języka rosyjskiego.


– To wydarzenie wzbudziło takie zainteresowanie, dlatego że tego rodzaju sceny w Polsce zdarzają się niezwykle rzadko. W Niemczech na otwartych basenach, więc w miejscu porównywalnym do tego w Bytomiu, mamy prawdziwe wojny pomiędzy różnymi grupami migrantów a tubylcami, Niemcami – porównał Adam Bielan w TVP1. Europoseł PiS podkreślił, że „Polska jest krajem bezpiecznym, a kobiety mogą spokojnie spacerować wieczorami po ulicach miast”.


Mimo faktu, iż prokuratura postanowiła zająć się sprawą cudzoziemców podejrzewanych o czyny pedofilskie, na profilu facebook’owym Rafała Gawła (https://www.facebook.com/profile.php?id=100044405115003) – współpracownika zarządzanej przez Konrada Dulkowskiego (artykuł Duet zgrany lewicowych „bohaterów”. Ciążą na nich poważne zarzuty – czytaj na stronie: https://ddb24.pl/artykul/duet-zgrany-lewicowych/779143), w poście z dnia 16 lipca 2023 r. jest napisane:


PRÓBA LINCZU NA GRUZINACH W BYTOMIU

Tłum chciał dokonać samosądu na obcokrajowcach, którzy mieli rzekomo zaczepiać bawiące się w wodzie dzieci.


Podczas zabawy w basenie dwóch nastoletnich chłopców i jedna dziewczyn poinformowały swoją matkę, że 50 letni obywatel Gruzji zagrodził im drogę, gdy wychodzili z basenu.


Matka dzieci miała zacząć krzyczeć, że jej dzieci zaatakowali pedofile o ciemniejszym kolorze skóry.


W ciągu kilku minut tłum młodych mężczyzn wśród których część była pod wyraźnym wpływem alkoholu zaczął atakować rzekomych sprawców próbując dokonać na nich linczu.


Tłum atakował wszystkie osoby o innym kolorze skóry, również te które w najmniejszym stopniu nie miały kontaktu z dziećmi.


Po chwali kilkudziesięciu młodych mężczyzn zaczęło skandować kibolskiego przyśpiewki i atakować policjantów, którzy przyjechali zatrzymać rzekomych sprawców.


Policjanci musieli użyć gazu by rozgonić rozjuszony tłum, który chciał pobić osoby które określał jako "pedofili".


ZABEZPIECZONO NAGRANIA Z KAMER

Funkcjonariusze policji nieoficjalnie mówią, że na zabezpieczonych nagraniach z kamer nie stwierdzono, żadnych czynów pedofilskich.


Teraz prokuratura sprawdza czy rzeczywiście mężczyzna mógł celowo zagradzać drogę nastolatkom, co mogłoby ewentualnie zostać potraktowane jako zmuszanie do określonego zachowania.


Jutro śledczy zdecydują czy zostaną postawione jakieś zarzuty.

_______

Warto wspierać nasze działania.

Dla nas nie ma „świętych krów”. Ścigamy przestępstwa z nienawiści zarówno wśród szeregowych rasistów, jak również na wysokich szczeblach władzy. Możemy to robić, bo finansujemy działania wyłącznie z prywatnych darowizn.

Wspieraj nas:

PayPal i karta płatnicza: www.omzrik.pl/wesprzyj-nas

zbiórka: zrzutka.pl/omzrik

zostań naszym Patronem: patronite.pl/omzrik

Dane do przelewu:

nr konta 19 2490 0005 0000 4520 8435 8540

Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych

Plac Dąbrowskiego 5

00-057 Warszawa

tytuł : "darowizna na działalność statutową"

IBAN : PL19249000050000452084358540

SWIFT: ALBPPLPW


Wobec ewidentnego - w ocenie autora niniejszego artykułu wręcz stronniczego - zignorowania faktu wszczęcia postępowania przygotowawczego z powodu podejrzenia o czyny pedofilskie, rodzi się pytanie o stosunek Konrada Dulkowskiego do pedofilii i czy pod jego zarządem fundacja OMZRIK zamiast realizować cel statutowy, jakim jest porządek i bezpieczeństwo publiczne oraz przeciwdziałanie patologiom społecznym, działa na rzecz zapewnienia ochrony i bezkarności osób wyrządzających krzywdę Polakom? Aby na nie odpowiedzieć, zasadne jest zapoznanie się z materiałami opublikowanymi na stronie https://rightcomments.wordpress.com/zostales-zaatakowany-przez-przestepcow-z-omzrik-te-informacje-moga-ci-sie-przydac/. W artykule pt. „OMZRiK próbuje się wybielić. Przypominamy fake newsy tej organizacji” opublikowanym na stronie https://www.tvp.info/58374945/omzrik-probuje-sie-wybielic-przypominamy-fake-newsy-tej-organizacji jest napisane:


„Zgodnie z obietnicami doprowadziliśmy do sprawy sądowej przeciwko Telewizji Polskiej. Sąd Okręgowy w Warszawie wyznaczył już pierwszy termin rozprawy. W dniu 11 kwietnia 2022 roku rozpocznie się proces” – napisał Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. W piśmie OMZRiK jako strona pozywająca podany jest Rafał Gaweł skazany prawomocnym wyrokiem na dwa lata więzienia za oszustwa. Portal tvp.info przypomina tylko kilka fake newsów tej organizacji.


„Stawiamy przed sądem, neonazistów, antysemitów, homofobów, rasistów. Działamy na rzecz tolerancji i równouprawnienia” – chwali się na stronie służącej do zbiórek pieniędzy, Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. W rzeczywistości jest to organizacja, która pod hasłami walki z ksenofobią i rasizmem zwalcza instytucje i ludzi o poglądach konserwatywnych. Do swoich postów publikowanych w mediach społecznościowych dodaje numer konta, zbierając dzięki temu środki na swoją działalność.


Ośrodek powstał w okolicach 2014 r. za dotację z Fundacji Batorego. Fundatorem jest Rafał Gaweł, którego w styczniu 2019 roku sąd skazał na dwa lata za oszustwa gospodarcze. Gaweł nie chciał jednak czekać na więzienie, tylko uciekł do Norwegii, gdzie przedstawił się jako… osoba prześladowana za poglądy i złożył wniosek o azyl polityczny. Jego organizacja znana jest nie tylko z problemów z prawem jej założyciela, ale również z pomówień, za które OMZRiK musiał tłumaczyć się w sądzie. Przed sądem fundacja obrała oryginalną linię obrony, nie chcąc przyznać się do prowadzenia strony facebookowej, na której pojawiały się zniesławiające wpisy.


Dziś Gaweł kontratakuje, a o jego pozwie przeciwko TVP informuje na Twitterze jego organizacja:


Zgodnie z obietnicami doprowadziliśmy do sprawy sądowej przeciwko Telewizji Polskiej. Sąd Okręgowy w Warszawie wyznaczył już pierwszy termin rozprawy. W dniu 11 kwietnia 2022 roku rozpocznie się proces wtedy też będą zmuszeni zeznawać pracownicy TVP w tym min Samuel Pereira. pic.twitter.com/tD6xI86Cow — Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich (@OmzRi) February 7, 2022


Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych i jego kłamstwa

21 lipca 2017 r. OMZRiK opublikował nieprawdziwą informację. Ośrodek na Facebooku zamieścił post, w którym - jakby było to współczesne wydarzenie - opisano atak z 2013 r. w Białymstoku, którego ofiarą padła rodzina czeczeńska. Co więcej, wpis o wydarzeniu z Białegostoku opatrzono zdjęciem... z Syrii po bombardowaniu. W oryginalnym poście zdjęcie jest w formie niezablurowanej.


20 stycznia 2018 r. OMZRiK opublikował post zniesławiający mieszkańców Białegostoku, pisząc, że w tym mieście „jest grupa kilku tysięcy osób związanych ze skrajną prawicą, która ciężko pracuje, by zniszczyć wizerunek miasta i przyprawić mu rasistowską i faszystowską gębę”. Jako dowód opublikowano zdjęcia przedstawiające dwa incydenty: zamazania żydowskiej menory symbolem swastyki i słowa „rasizm” na innym muralu – słowem „żyd”.


OMZRiK zasugerował, że stoją za tym organizacje nacjonalistyczne, pisząc, że „obraz miasta od wielu lat psuje grupa faszystów z ONR i ich młodszych kolegów z rasistowskiej Młodzieży Wszechpolskiej’, a wspiera ich „kilku radnych, jeden z wiceprezydentów i kilka znanych osób związanych z lokalnym biznesem i wymiarem sprawiedliwości.”


W BIAŁYMSTOKU BEZ ZMIAN ? Kilka dni temu w centrum, zniszczono mural który miał przywoływać pamięć o wielokulturowej...

Opublikowany przez Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych Sobota, 20 stycznia 2018


1 sierpnia 2018 r. OMZRiK opublikował nieprawdziwą informację, jakoby jeden z działaczy nacjonalistych „oddawał hołd” SS-manom, bandytom z dywizji Dirlewangera, którzy dokonali rzezi Woli”. Pomówienie oparte zostało na spreparowanym screenie, fotomontażu.


Aktualnie postu OMZRiK zobaczyć się nie da.


21 lipca 2019 r. OMZRiK opublikował nieprawdziwą informację, jakoby „księża w Białymstoku podziękowali kibolom, faszystom i nacjonalistom za napady, bicie i znieważanie osób społeczności LGBT”. Do tekstu dołączono szkalujący kapłanów katolickich rysunek ze swastykami.


12 września 2019 r. OMZRiK opublikował nieprawdziwą informację, jakoby radny Dariusz Matecki był „osobą, która popełniła wiele przestępstw”.


UWAGA WYBORCY - PIS ODCINA SIĘ OD MATECKIEGO Dariusz Matecki to osoba, która popełniła wiele przestępstw. W związku z...

Opublikowany przez Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych Czwartek, 12 września 2019


Szczeciński sąd przyznał, że nie ma podstaw, by stwierdzić, że zawarte we wpisach informacje są prawdziwe: radny nie był karany, jednak jak powiedział sędzia Bartłomiej Romanowski, nie można stwierdzić, że to fundacja Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych zamieściła wskazane wpisy. I to mimo iż profil na Facebooku jest zweryfikowany, czyli autentyczny.


10 stycznia 2020 r. dzięki awarii na Facebooku wyszło na jaw, że za prowadzenie strony OMZRiK w tym serwisie ma odpowiadać prezes ośrodka, Konrad Dulkowski, który przed sądem zarzekał się, że z ową stroną nie ma żadnego związku.


�� Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, ustami swojego prezesa Konrada Dulkowskiego,...

Opublikowany przez Młodzież Wszechpolska Piątek, 10 stycznia 2020


Nawet bliska proklamowanym przez Rafała Gawła poglądom „Gazeta Wyborcza”, w swoim reportażu z zeszłego roku tak opisywała szczegóły spraw, za które mężczyzna został skazany:

„700 tysięcy złotych. Na tyle miał oszukać ludzi, prowadząc interesy od wczesnych lat 2000. Wśród poszkodowanych jest wielki bank, trzy fundacje, urzędy, mali i średni przedsiębiorcy, a nawet i zupełnie maluczcy, jak Jerzy K. ze wsi pod Suwałkami. W czerwcu 2001 roku Rafał Gaweł z żoną Eweliną kupują od niego nieruchomość rolną, ustalając cenę na 12 tysięcy złotych. Dają mu tylko tysiąc, a później sprzedają za 30 tysięcy. Jerzy K. umiera w 2009 roku, nie doczekawszy się zwrotu długu.


Przed sądem Gaweł przekonuje, że K. był alkoholikiem, który chciał wymusić na nich wyższą zapłatę. Ale sąd mu nie wierzy. Dowody z innego procesu wskazują, że mężczyzna był biedny, a zarobione od Gawłów pieniądze chciał przeznaczyć na edukację dzieci, by „miały lepsze życie od niego”.


(...) Historia działalności handlowej Rafała Gawła opisana jest w 80 tomach akt jego sprawy. Jest tam historia przedsiębiorcy spod Wrocławia, którego wodzi za nos obietnicą spłaty kilkudziesięciu tysięcy złotych, po czym bierze kolejną partię towaru, nie płacąc za poprzednią.


(...) W 2006 roku wymyśla z ówczesną żoną, by wystąpiła u niego o alimenty. Ustalają ich wysokość na ponad 6 tysięcy złotych miesięcznie, mimo że – jak stwierdza sąd – w tym czasie nadal są zgodnym małżeństwem i mieszkają ze sobą.


(...) Rafał Gaweł na fakturach fałszuje podpisy za Lipińską. Długi idą na jej konto, choć żaden z wierzycieli nigdy nie widział jej na oczy.”


Opisując jego lata młodości, GW pisze, że „częste przeprowadzki sprawiają, że Gaweł za każdym razem zaczyna z czystą kartą.” - Później powie, że lubił wcielać się w nowe role. Sprawdzać, czy jego rówieśnicy potrafią rozpoznać, że zmyśla - czytamy w artykule pt. „Wyrafinowany oszust czy ofiara PiS? Kim jest pierwszy Polak po 1989 roku z azylem w Norwegii?”


Po raz pierwszy w Polsce sąd nie uznał tłumaczenia fundacji, która nie chciała przyznać się do prowadzenia fanpage (fot. Shutterstock/Farknot Architect) – czytaj na stronie https://www.tvp.info/46514619/osrodek-monitorowania-zachowan-rasistowskich-i-ksenofobicznych-przegral-w-sadzie-bedzie-musial-przeprosic-wieszwiecej.
Szef antyrasistowskiego ośrodka odcinał się od profilu na Fb. Screen pokazuje co innego – czytaj na stronie: https://www.tvp.info/46145870/szef-fundacji-omzrik-odcinal-sie-od-strony-o-tej-nazwie-screeny-pokazuja-ze-na-niej-publikowal.

Autor niniejszego artykułu nie dysponuje pełną wiedzą o działaniach fundacji OMZRiK. Wiedzę czerpie z informacji publikowanych w mediach. A z nich wnioskuje, iż realizacja niektórych celów statutowych OMZRiK tj. działalność na rzecz mniejszości narodowych, porządek i bezpieczeństwo publiczne oraz przeciwdziałanie patologiom społecznym, działania związane z ujawnianiem przestępstw, prowadzenie teatrów, sprowadza się do składania donosów nie tylko na rzeczywistych sprawców przestępstw, ale i na każdego, kto publicznie wyraża poglądy odmienne od poglądów Konrada Dulkowskiego lub Rafała Gawła. Co więcej, publikacje zamieszczane na stronach lub profilach internetowych związanych z OMZRiK, Konradem Dulkowskim czy Rafałem Gawłem budzą wątpliwości co do legalności treści i sformułowań. W ocenie autora niniejszego artykułu osoby zamieszczające je wbrew powszechnemu prawu jak też celom statutowym fundacji OMZRiK zdają się ignorować przysługujące każdemu człowiekowi prawo do wizerunku. Należy więc zadać pytania:

  • czy publikowanie przez administratorów stron i profili internetowych powiązanych z OMZRiK, Kondadem Dulkowskim lub Rafałem Gawłem stronniczego wizerunku osób jest prawnie dozwolone?

  • czy OMZRiK ma prawo upublicznić wizerunek osoby trzeciej bez pytania jej o zgodę?

  • Czy prawo do wizerunku reguluje takie sytuacje?

  • W jaki sposób chronić nasz wizerunek?

W artykule pt: „Prawo do wizerunku – kiedy zostaje naruszone?” opublikowanym na stronie https://poradnikprzedsiebiorcy.pl/-prawo-do-wizerunku-kiedy-zostaje-naruszone?fbclid=IwAR2_7u4DQPowAXhwyVKt4R12SVtLG23qera88U5f8CNNxVIENZvmgAZmvIw jest napisane:


(…)

Czym jest wizerunek?

Wizerunek można zdefiniować jako konkretne, utrwalone wyobrażenie o danym człowieku. Jest to obraz, przez który dana osoba jest postrzegana i rozpoznawana. Może zostać on utrwalony np. na zdjęciu, filmie czy namalowanym portrecie. Należy pamiętać, że wizerunek to nie tylko wygląd zewnętrzny danej osoby, lecz także jej cechy charakterystyczne, m.in. sposób ubierania się, wypowiadania czy chociażby specyficzny sposób gestykulacji. Za wizerunek możemy również uznać to, w jaki sposób dana osoba jest postrzegana i odbierana przez osoby trzecie. Będzie nim więc również przykładowo miano eksperta w danej dziedzinie.


Rodzaje wizerunków

Wizerunek należy postrzegać jako dobro osobiste przysługujące wyłącznie osobom fizycznym. Obejmuje on jedynie cechy zewnętrzne konkretnego człowieka. Ponadto warto podkreślić, że uwarunkowania psychologiczne nie są chronione poprzez prawo do wizerunku.

Wizerunek możemy podzielić na kilka rodzajów:

  • plastyczny – zwizualizowany przy pomocy technik dwuwymiarowych graficznych oraz trójwymiarowych plastycznych. Możemy go zdefiniować jako wytwór niematerialny, który za pomocą środków plastycznych przedstawia rozpoznawalną podobiznę danej osoby. Tego rodzaju wizerunkami są: portrety, fotografie, filmy oraz karykatury (należy postrzegać ją jako wizerunek uproszczony);

  • piśmienniczy – wizerunek zwerbalizowany i przedstawiony za pomocą pisma. Dodatkowo powinien on być opisem pozwalającym na jednoznaczną identyfikację określonej osoby. Oprócz opisu wyglądu danej osoby niezbędne jest również wskazanie jej cech charakterystycznych, które umożliwiają jej rozpoznanie;

  • audialny – prawo do indywidualnego głosu. Można traktować je jako element wizerunku bądź samodzielne dobro osobiste;

  • maski artystycznej – jest to wizerunek, który artysta sztucznie kreuje w celu oddania cudzej, a nie własnej postaci. Z maską artystyczną mamy do czynienia tylko wówczas, gdy rola wymaga od artysty istotnej zmiany wyglądu zewnętrznego;

  • body art – chodzi o przedstawianie człowieka jako przedmiot doświadczenia artystycznego.

Prawo do wizerunku - czy wiesz na czym polega? Czytaj na stronie: https://poradnikprzedsiebiorcy.pl/-czy-wiesz-na-czym-polega-prawo-do-wizerunku
Zgoda na wykorzystanie wizerunku w materiałach firmowych – czytaj na stronie:

Wizerunek a polskie prawo

Prawo do wizerunku jest chronione przez przepisy art. 23 oraz 24 kc, a także art. 81 ust. 1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych (dalej jako Prawo autorskie).


Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny (Dz. U. 1964 Nr 16 poz. 93 z późn. zm.):


Art. 23. Dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach.


Art. 24. § 1. Ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie może on również żądać zadośćuczynienia pieniężnego albo zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny.


§ 2. Jeżeli wskutek naruszenia dobra osobistego została wyrządzona szkoda majątkowa, poszkodowany może żądać jej naprawienia na zasadach ogólnych.


§ 3. Przepisy powyższe nie uchybiają uprawnieniom przewidzianym w innych przepisach, w szczególności w prawie autorskim oraz w prawie wynalazczym.


Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz. U. 1994 Nr 24 poz. 83 z późn. zm.):


Art. 81. 1. Rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim przedstawionej. W braku wyraźnego zastrzeżenia zezwolenie nie jest wymagane, jeżeli osoba ta otrzymała umówioną zapłatę za pozowanie.


2. Zezwolenia nie wymaga rozpowszechnianie wizerunku:


1) osoby powszechnie znanej, jeżeli wizerunek wykonano w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych, społecznych, zawodowych;


2) osoby stanowiącej jedynie szczegół całości takiej jak zgromadzenie, krajobraz, publiczna impreza.


Przepisy Kodeksu cywilnego odnoszą się ogólnie do dóbr osobistych (w tym do wizerunku). Zgodnie z art. 24 kc ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. Z kolei, gdy naruszenie tego dobra zostanie już dokonane, osoba chroniona może żądać od naruszającego dopełnienia czynności niezbędnych do usunięcia jego skutków, w szczególności złożenia oświadczenia w postaci sprostowania i przeprosin. Ponadto przepis ten daje możliwość poszkodowanemu do żądania zadośćuczynienia pieniężnego bądź odszkodowania za naruszenie praw osobistych.


Prawo autorskie w art. 81 odnosi się już bezpośrednio do ochrony wizerunku. Przy czym trzeba zauważyć, że przepis ten reguluje jedynie kwestię rozpowszechniania wizerunku i jego upubliczniania. Oznacza to, że do naruszenia wizerunku dochodzi dopiero, gdy zapozna się z nim nieokreślona grupa osób. W innym wypadku Prawo autorskie nie będzie miało zastosowania.


Naruszenie wizerunku a prawo do wizerunku

Do naruszenia wizerunku dochodzi, gdy całość bądź część sylwetki danej osoby zostaje przedstawiona w sposób pozwalający na jej identyfikację.


Naruszenie prawa do wizerunku może przybrać różnorodną postać. Wizerunek plastyczny może zostać naruszony poprzez jego publikację bez wyraźniej zgody osoby, którą ukazuje. Może być również naruszony przez publikację zafałszowanego obrazu osoby, np. poprzez przerobienie jej zdjęcia w programie graficznym. Z kolei wizerunek piśmienniczy można naruszyć poprzez przekłamanie opisu danej osoby albo publikację fałszywej informacji o niej lub jej działalności. Co więcej, podszywanie się pod kogoś, używając jej imienia lub naśladując jej głos, może również zostać uznane za godzące w dobro osobiste. Należy przy tym pamiętać, że gdy prawo do wizerunku zostaje naruszone, często stanowić będzie również naruszenie prawa do prywatności.


Wizerunek jest dobrem osobistym, którego ochrona trwa nawet po śmierci osoby fizycznej.


Zezwolenie na rozpowszechnianie wizerunku

Zgodnie z art. 81 ust. 1 Prawa autorskiego rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim przedstawionej. Jednocześnie przy braku wyraźnego zastrzeżenia zezwolenie nie jest wymagane, jeżeli osoba ta otrzymała umówioną zapłatę za pozowanie.


Oznacza to, że co do zasady niezbędnym elementem upublicznienia wizerunku jest zgoda tej osoby. Ponadto musi ona być jednoznaczna i wyraźna, przy czym nie potrzebuje ona zachowania szczególnej formy – może być nawet dorozumiana (jednakże wyklucza się jej domniemanie).


Warunki zgody na udzielenie wizerunku powinny określać jej ramy. Osoba użyczająca swojego wizerunku musi być świadoma, w jakim zakresie zostanie on wykorzystany. Jeżeli osoba pozująca wyrazi zgodę na publikację swojego wizerunku w lokalnej gazecie, naruszeniem jej dóbr będzie publikacja jej zdjęcia np. na stronie internetowej.


Należy pamiętać, że sama zgoda na utrwalenie czyjegoś wizerunku nie jest równoznaczna z pozwoleniem na jej publikację. Za przykład może posłużyć wykonywanie zdjęć przez fotografa w nocnym klubie. Fakt, że dana osoba nie protestuje przed zrobieniem jej zdjęcia i nie zakrywa twarzy, nie oznacza, że pozwala ona na publikację tego zdjęcia. Pojawienie się jej wizerunku na stronie internetowej tego klubu bez wyraźnej zgody będzie nielegalne i naruszy dobra osobiste tej osoby.


Kiedy nie jest potrzebna zgoda na rozpowszechnianie wizerunku?

Przepis art. 81 Prawa autorskiego wskazuje, kiedy zezwolenie na rozpowszechnianie wizerunku nie jest potrzebne.


Po pierwsze, wyjątkiem od ogólnej zasady uregulowanej w wyżej wspomnianym przepisie jest otrzymanie wynagrodzenia przez osobę zainteresowaną za rozpowszechnienie jej wizerunku. Wypłacenie wynagrodzenia za pozowanie pozwala na pominięcie czynności, jaką jest ubieganie się o zgodę pozującego. Zauważyć przy tym trzeba, że do zastosowania tego wyjątku muszą zostać spełnione dwie przesłanki – uprawniony otrzymał zapłatę za pozowanie oraz nie uczynił on wyraźnego zastrzeżenia, że nie zgadza się na upublicznienie swojego wizerunku.


Drugim wyjątkiem jest sytuacja, w której publikowany jest wizerunek osoby powszechnie znanej, o ile jej wizerunek wykonano w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych, społecznych czy zawodowych.


Trzecią sytuacją będzie publikacja wizerunku osoby stanowiącej jedynie szczegół całości takiej jak zgromadzenie, krajobraz czy publiczna impreza. Oznacza to, że rozpowszechnianie wizerunku nie wymaga zezwolenia, jeśli stanowi on jedynie element przypadkowy lub uzupełniający przedstawionej całości. Chodzi o to, że w razie usunięcia tego wizerunku nie zmieniłby się przedmiot i charakter przedstawienia całości obrazu. Przykładem może być fotografia zabytku, w którego tle widać zwiedzających turystów.


Prawo do wizerunku – jak się bronić przed jego naruszeniem?

W razie naruszenia wizerunku osoby prawo polskie daje jej szereg narzędzi do ochrony dóbr osobistych. Przepisy gwarantujące pokrzywdzonemu prawa do obrony jego interesów możemy znaleźć głównie w Kodeksie cywilnym oraz Prawie autorskim.


Kodeks cywilny w art. 24 daje możliwość poszkodowanemu do żądania zadośćuczynienia pieniężnego za krzywdę powstałą w wyniku naruszenia lub zagrożenia naruszeniem dobra osobistego. Chodzi tu o szkodę niemajątkową taką jak doświadczenie wstydu, bólu czy cierpienia. Natomiast, jeżeli wskutek naruszenia dobra osobistego została wyrządzona szkoda majątkowa, poszkodowany może domagać się również jej naprawienia, np. jeśli przez rozpowszechnienie nieprawdziwego wizerunku przedsiębiorcy, utracił on swoich stałych klientów oraz możliwość pozyskania nowych.


Trzeba przy tym zauważyć, że prawo do wizerunku nie zostaje naruszone, gdy rozpowszechniane informacje uznaje się za prawdziwe, nawet te stawiające daną osobę w złym świetle. Nielegalne jest tylko fałszywe przedstawianie innej osoby bądź przedstawianie jej w sposób wybiórczy, np. poprzez publikowanie jej wypowiedzi wyrwanych z kontekstu (…) – a w ocenie autora niniejszego artykułu tak właśnie czasami zdarza się czynić osobom publikującym treści na stronach i profilach internetowych powiązanych z OMZRiK, Konradem Dulkowskim lub Rafałem Gawłem.


Zgodnie z art. 83 Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych Do roszczeń w przypadku rozpowszechniania wizerunku osoby na nim przedstawionej oraz rozpowszechniania korespondencji bez wymaganego zezwolenia osoby, do której została skierowana, stosuje się odpowiednio przepis art. 78 ust. 1; roszczeń tych nie można dochodzić po upływie dwudziestu lat od śmierci tych osób. Art. 78 ust. 1 tej Ustawy stanowi, iż Twórca, którego autorskie prawa osobiste zostały zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania. W razie dokonanego naruszenia może także żądać, aby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności aby złożyła publiczne oświadczenie o odpowiedniej treści i formie. Jeżeli naruszenie było zawinione, sąd może przyznać twórcy odpowiednią sumę pieniężną tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę lub – na żądanie twórcy – zobowiązać sprawcę, aby uiścił odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez twórcę cel społeczny. Zgodnie z tymi przepisami uprawniony, którego prawa zostały naruszone, może żądać od osoby, która naruszyła te prawa:

  • zaniechania naruszania,

  • usunięcia skutków naruszenia,

  • naprawienia wyrządzonej szkody,

  • wydania uzyskanych korzyści z bezprawnej publikacji wizerunku proszkowego.

Prawo do wizerunku w polskim systemie prawnym

Zasadą ogólną jest, że do rozpowszechniania wizerunku osoby trzeciej potrzebna jest jej zgoda. Musi być ona wyrażona w sposób, który nie pozostawia żadnych wątpliwości w kwestii jej zakresu i treści. Ponadto w żadnym wypadku nie może być ona domniemana.


Polski porządek prawny zapewnia każdemu środki ochrony jego wizerunku. Nikt nie może rozpowszechniać wizerunku osoby trzeciej bez jej zgody. Każdy ma prawo sprzeciwić się bezprawnemu naruszaniu jego dobra osobistego. Może to zrobić żądając zaniechania. Natomiast kiedy zostanie ono już naruszone, osoba ta może żądać usunięcia jego skutków. Dodatkowo pokrzywdzony ma prawo do ubiegania się o odpowiednie zadośćuczynienie pieniężne bądź odszkodowanie.


Co na to przepisy o ochronie danych osobowych?

Obecna definicja danych osobowych zawarta jest w unijnym akcie prawnym Rozporządzenie o Ochronie Danych Osobowych (RODO) opublikowanym na stronie https://eur-lex.europa.eu/legal-content/PL/TXT/PDF/?uri=CELEX:32016R0679&from=PL. Zgodnie z art. 4 ust. 1 RODO „dane osobowe” oznaczają informacje o zidentyfikowanej lub możliwej do zidentyfikowania osobie fizycznej („osobie, której dane dotyczą”). Możliwa do zidentyfikowania osoba fizyczna to osoba, którą można bezpośrednio lub pośrednio zidentyfikować, w szczególności na podstawie identyfikatora takiego jak imię i nazwisko, numer identyfikacyjny, dane o lokalizacji, identyfikator internetowy lub jeden bądź kilka szczególnych czynników określających fizyczną, fizjologiczną, genetyczną, psychiczną, ekonomiczną, kulturową lub społeczną tożsamość osoby fizycznej. Ustawa z dnia 10 maja 2018 r. o ochronie danych osobowych (Dz. U. 2018 poz. 1000 z późn. zm.) sankcjonuje nielegalne przetwarzanie danych osobowych:


Art. 107. 1. Kto przetwarza dane osobowe, choć ich przetwarzanie nie jest dopuszczalne albo do ich przetwarzania nie jest uprawniony, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch.


2. Jeżeli czyn określony w ust. 1 dotyczy danych ujawniających pochodzenie rasowe lub etniczne, poglądy polityczne, przekonania religijne lub światopoglądowe, przynależność do związków zawodowych, danych genetycznych, danych biometrycznych przetwarzanych w celu jednoznacznego zidentyfikowania osoby fizycznej, danych dotyczących zdrowia, seksualności lub orientacji seksualnej, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat trzech.


Podsumowując, w osobistej ocenie autora niniejszego artykułu (do której ujawnienia ma prawo) Konrad Dulkowski i Rafał Gaweł pod przykrywką prowadzenia fundacji OMZRiK i realizowania jej statutowych celów tak naprawdę:

  • prowadzą antypolską działalność poprzez nierozróżnianie przestępstw od działań wykonywanych w ramach konstytucyjnych wolności w myśl zasady przedstawionej w filmie „Sami Swoi”: prawo prawem, a sprawiedliwość musi być po naszej stronie;

  • poprzez publikację wizerunków osób, które atakują, wraz z przedstawieniem ich własnej wersji zdarzeń, dążą do poniżenia i wykluczenia społecznego swoich ofiar, co może (lecz nie musi – pamiętajmy, że za winnego popełnienia przestępstwa może uznać wyłącznie sąd prawomocnym wyrokiem!!!) zostać uznane za wyczerpujące znamiona kumulatywnego zbiegu przestępstw:

Ø z art. 107 ust.1 Ustawy o ochronie danych osobowych (Dz. U. 2018 poz. 1000 z późn. zm.), który stanowi iż: Kto przetwarza dane osobowe, choć ich przetwarzanie nie jest dopuszczalne albo do ich przetwarzania nie jest uprawniony, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch;


Ø z art. 107 ust. 2 tej samej Ustawy, który stanowi, iż Jeżeli czyn określony w ust. 1 dotyczy danych ujawniających pochodzenie rasowe lub etniczne, poglądy polityczne, przekonania religijne lub światopoglądowe, przynależność do związków zawodowych, danych genetycznych, danych biometrycznych przetwarzanych w celu jednoznacznego zidentyfikowania osoby fizycznej, danych dotyczących zdrowia, seksualności lub orientacji seksualnej, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat trzech;


Ø z art. 212 § 1 Ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny (Dz. U. 1997 Nr 88 poz. 553 z późn. zm.), który stanowi, iż Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności;


Ø z art. 212 § 2 tej samej Ustawy, który stanowi, iż Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku;


Ø z art. 216 § 1 tej samej Ustawy, który stanowi, iż Kto znieważa inną osobę w jej obecności albo choćby pod jej nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do osoby tej dotarła, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.


Ø z art. 216 § 2 tej samej Ustawy, który stanowi, iż Kto znieważa inną osobę za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku

  • poprzez donosy i nadinterpretacje skarżonych treści, działań i oświadczeń, które być może można interpretować jako przestępstwo z art. 238 Ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny (Dz. U. 1997 Nr 88 poz. 553 z późn. zm.), który stanowi, iż Kto zawiadamia o przestępstwie, lub o przestępstwie skarbowym organ powołany do ścigania wiedząc, że przestępstwa nie popełniono, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2, dążą do zlikwidowania konstytucyjnej wolności słowa:

Art. 14. Zasada wolności mediów

Rzeczpospolita Polska zapewnia wolność prasy i innych środków społecznego przekazu.


Art. 54. Zasada wolności poglądów

1. Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.


2. Cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie prasy są zakazane. Ustawa może wprowadzić obowiązek uprzedniego uzyskania koncesji na prowadzenie stacji radiowej lub telewizyjnej.


Może najwyższa pora, aby osoby, które czują się pokrzywdzone przez Konrada Dulkowskiego lub Rafała Gawła, wystąpiły na drogę sądową o ochronę swoich praw i o zasądzenie stosownego odszkodowania lub zadośćuczynienia? Redakcja współpracuje z radcami prawnymi i adwokatami chętnymi pomóc w walce o praworządność. Osoby zainteresowane pomocą prawniczą zapraszamy do kontaktu poprzez formularz kontaktowy opublikowany na stronie https://www.adamkloszewski.com/kontakt.

____________________________________________________________________

Jeżeli niniejszy artykuł spodobał się Tobie, odwdzięcz się poprzez wpłatę dowolnej kwoty na paypal lub nr rachunku bankowego autora podany w nagłówku niniejszej strony internetowej.

323 wyświetlenia1 komentarz

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page